"Statystyki nie kłamią!" Łudziłem się myśląc, że pod wodzą byłego trenera Sampdorii Luigi Del Neriego, Juventus zdoła pokonać Romę. Bianconeri grali tak jak zwykle, czyli beznadziejnie. Taktyka typu "długa piła na Amauriego" po raz kolejny, nie sprawdziła się zupełnie! Miałem wrażenie, że piłkarze z Turynu nie mają ochoty na walkę i bieganie za piłką. Od pierwszych minut podobnie grała Roma, lecz cały czas kontrolowała ten nudny mecz. W końcu padła bramka, która otworzyła spotkanie:
Potem było już tylko gorzej. Juventus zamknął się na swojej połowie i stracił kolejną bramkę. Gdy Storari drugi raz wyciągał piłkę z siatki, ludzie oglądający te widowisko wiedzieli, że Juventus pożegna się z Pucharem Włoch.
Potem było już tylko gorzej. Juventus zamknął się na swojej połowie i stracił kolejną bramkę. Gdy Storari drugi raz wyciągał piłkę z siatki, ludzie oglądający te widowisko wiedzieli, że Juventus pożegna się z Pucharem Włoch.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz